Jak biegać żeby nie złapać kolki?
- Filip Jaros
- 12 lis 2020
- 1 minut(y) czytania
Na pewno ten kto biegał, doświadczył kiedyś nieprzyjemnego ucisku pod lewymi żebrami, który atakuje znienacka i często skutecznie uniemożliwia dalszy bieg.
Czym tak naprawdę jest kolka i co możemy zrobić żeby omijała nas szerokim łukiem?

Przyczyny pojawienia się kolki podczas biegu nie są do końca wyjaśnione, najczęściej łączy się jej występowanie z słabymi mięśniami przepony, jej niewystarczającym ukrwieniem, jak również nieodpowiednią dietą. Podczas biegania, zwłaszcza krótko po jedzeniu, naciąga się krezka (fałd otrzewnej na tylnej ścianie brzucha, na którym zawieszone są jelita), co powoduje skurcz mięśni gładkich jelit. A to właśnie jest przyczyną powstawania kolki. Skurcz mięśni wypycha krew z jelit do śledziony. Powiększa się ona wówczas, na skutek czego boleśnie naciąga się torebka śledzionowa.
Aby uniknąć, poczekaj ze startem treningu odpowiednio długo po posiłku - to sprawa bardzo indywidualna - niektórym biegaczom wystarcza godzina, inni muszą odczekać aż trzy godziny. Poza tym warto do codziennego treningu włączyć ćwiczenia ukierunkowane na wzmocnienie mięśni brzucha i przepony, co na pewno ograniczy występowanie ataków kolki przy bieganiu.
Jeżeli już dopadnie cię kolka to zastosuj poniższe wskazówki:
nigdy nie siadaj ani nie kucaj,
zwolnij i popracuj przeponą wciągając i wypinając brzuch,
zwolnij i przyłóż prawą dłoń do brzucha tuż przy żebrach i uciskaj miejsce bólu palcami,
zatrzymaj się, nabierz powietrza i zrób skłon, po kilku sekundach wypuść powietrze - zrób kilka powtórzeń,
zatrzymaj się, podnieś prawą rękę i przechyl się na bok w lewą stronę, wytrzymaj kilka sekund i powtórz w stronę przeciwną.







Komentarze