Jak wyjść z tarczą z kończącej się kwarantanny?

Powoli wychodzimy z zamknięcia w czterech ścianach i budzimy się do normalnego życia. Wielu ludziom bardzo brakowało ruchu co obecnie zauważam po dużo większej chęci trenowania na świeżym powietrzu niż w poprzednich latach (poniekąd też jesteśmy do tego przymuszeni bo siłownie i inne obiekty sportowe nadal są zamknięte i nie wiemy na jakich zasadach dokładnie do nich wrócimy).

Bardzo zachęcam moich podopiecznych, jak i każda osobę, która chce zadbać o swój stan zdrowia do trenowania na świeżym powietrzu! Kontakt z przyrodą, śpiew ptaków i zapach lasu połączony z wysiłkiem fizycznym - nastrajają, uwierzcie mi, pozytywnie na cały dzień. Dbamy wówczas nie tylko o swoje zdrowie fizyczne, ale w dużej mierze również o psychiczne, co obecnie, moim zdaniem, jest bardzo istotne. Dla większości był to trudny czas, nic więc dziwnego, że nasz organizm wręcz domaga się od nas aktywności fizycznej.

Zamknięci w domach ludzie zgromadzili w swoich głowach stres i problemy. Gdy po zakończeniu izolacji wyjdziemy na ulice, czeka nas dosłowny zalew zachorowań na psychiczne dolegliwości, ostrzegają brytyjscy psychiatrzy. Sygnały, że źle się dzieje, płyną też od pacjentów. Brytyjski urząd statystyczny podał, że pomiędzy 20 a 30 marca blisko połowa (49,6 proc.) ludzi w Wielkiej Brytanii przeżywało stany lękowe. Dane z sondażu wśród 1000 osób leczących się na różne zaburzenia psychiczne publikuje fundacja Rethink Mental Illness . Wielu z przepytanych określiło swój stan zdrowia w pandemii jako gorszy, niż przed nią. Jak będzie w Polsce? Oby było jak najlepiej, ale realistycznie patrząc sytuacja nie wygląda optymistycznie. Postaraj się więc zapobiegać, a nie leczyć. I jeśli nie masz jeszcze odpowiedniej siły w sobie aby zacząć od trenowania w lesie, zacznij chociażby od krótkiego spaceru. A zobaczysz jak taka mała rzecz potrafi zdziałać cuda w Twojej psychice 😊

Trzymaj się!