top of page

Skąd u niektórych ćwiczących wzrost wagi po treningach na siłowni?

  • Zdjęcie autora: Filip Jaros
    Filip Jaros
  • 4 maj 2019
  • 2 minut(y) czytania


Ruch jest najlepszą drogą do zrzucenia zbędnych kilogramów? Nie zawsze. Prawdą jest, że niektórzy zaczynają przybierać na wadze, gdy podejmują aktywność fizyczną. Początek przygody z siłownią i zmiana wagi niekoniecznie w dół? To nic nadzwyczajnego. Zazwyczaj jest to po prostu przyrost masy mięśniowej. Kłopot zaczyna się, gdy po ćwiczeniach fizycznych następuje wzrost apetytu i... tkanki tłuszczowej.


W idealnym świecie organizm powinien sam wykrywać zmiany w ilości zużywanej energii i dostosowywać poziom apetytu tak, by zachować równowagę. Niestety sprawa jest nieco bardziej skomplikowana, a naukowcy wciąż nie rozszyfrowali do końca mechanizmu, który reguluje nasz apetyt (sposób, w jaki zużywana energia przekłada się na poziom głodu).

Badanie przeprowadzone przez zespół z University of Leeds na osobach wykonujących ćwiczenia aerobowe pokazały, że wysportowane i szczupłe osoby miały tendencję do przyjmowania stałej/odpowiedniej ilości kalorii, natomiast osoby z nadwagą były bardziej podatne na przyjmowanie pokarmów w nadmiarze.


Dlaczego tak się dzieje?


Dlaczego osoby z nadwagą sięgają po wysiłku po większą porcję, niż gdyby nie podejmowały aktywności? Jednym z możliwych scenariuszy jest to, że u osób które zaczynają wykonywać więcej ćwiczeń, zmieniają się procesy fizjologiczne np. gospodarka hormonalna (w innych stężeniach mogą być uwalniane hormony jelitowe).

Kolejna hipoteza głosi, że odpowiedzią jest tzw. metabolizm spoczynkowy - czyli ilość kalorii, jaką spala organizm bez jakiejkolwiek dodatkowej aktywności. Tempo tego mechanizmu jest względnie stabilne, niezależnie od wahań w codziennych ćwiczeniach. Badacze przyjmują, że tempo przemiany materii jest regulowane przez skład ciała, a zwłaszcza ilość masy mięśniowej (informacje o składzie ciała przekazywane są do sieci podwzgórza w mózgu, które - jak się uważa - kontroluje apetyt).

Potwierdzają to najnowsze badania przeprowadzone przez Alexa Johnstona z University of Aberdeen. Badacze przyjrzeli się 242 osobom i temu jak wygląda spożycie kalorii w dniach, kiedy są bardziej aktywni (to może być wszystko: od chodzenia po sklepach, po wizytę u dentysty). Jak się okazało, na to ile jedli badani, miała wpływ ilość aktywności, ale też ich spoczynkowe tempo metabolizmu. W praktyce? Osoby z nadwagą jadły więcej.


Fenomen apetytu


Jedno jest pewne: przed nami jeszcze sporo do zbadania. Istnieje bowiem wiele zmiennych, które nie były brane pod uwagę w dotychczasowych badaniach. Większość prac skupia się na białych mężczyznach w wieku 20-30 lat, tymczasem istnieją dowody na to, że kobiety są bardziej skłonne do kompensowania wysiłku fizycznego poprzez jedzenie. Równie ważne mogą być cechy osobowościowe - np. osoby niespokojne, częściej używają jedzenia jako nagrody. Znaczenie może mieć też moment w ciągu dnia, kiedy podejmowane są aktywności.

- Wątpię, czy dożyję momentu, w którym będziemy na tyle dobrze znać strukturę genetyczną danej osoby, by powiedzieć dokładnie, co będzie na nią działać. Z naszego badania wynika, że wzrost apetytu może być związany ze zwiększeniem aktywności i że samo zwiększenie aktywności nie doprowadzi do spontanicznej utraty wagi. - podsumowuje Johnstone. Na razie ta świadomość musi nam wystarczyć.


Źródło: sciencealert.com


 
 
 

Komentarze


© 2025 Trener personalny Filip Jaros

Filip Jaros Trener Personalny Kielce

NIP: 959-193-79-14

Tel: 602-432-484

E-mail: filip.treningi@gmail.com

bottom of page